Kozielski zamek.
Remont remont i po remoncie.
Ludzie przyjeżdżają i się zachwycają.
Tymczasem…
Powierzchnia ceglanych ścieżek nasiąka wilgocią i przy najlżejszym mrozie można na niej wywinąć orła albo fiknąć niczym kozielski koziołek.
Na szczęście ceramika przyszła w sukurs wędrowcom i rozsypując się pod wpływem mrozu na drobne kawałki,
zadaje cios w serce ślizgawki niszcząc gładkie jak lustro oblicze ceglanej ścieżki nadając tym samy wygląd starego
i mocno używanego przedmiotu.
Wbrew pozorom można w tej całej sytuacji odnaleźć pozytyw.
Vintage, czyli postarzane cokolwiek, pasuje do tego miejsca jak ulał.
P.S. pod zdjęciem.
P.S.
Cegły rozsypują się prawdopodobnie od mrozu.
Jeżeli przy tak słabych mrozach widzimy to co widzimy to
strach pomyśleć co by zostało z cegieł przy mrozach rzędu -20 stopni.
A może i lepiej gdyby wszystko na raz wymagało wymiany…w ramach gwarancji oczywiście.