W sumie to pojechałem w zupełnie innym celu w to miejsce, ale to właśnie tak jest, że jak jedziesz po cegłę to wracasz z brylantem, albo i odwrotnie. Most kolejowy na nieczynnej linii w kierunku Baborowa – Polskiej Cerekwi leży na swoim miejscu od, zapewne, ponad 100 lat.
Nie znam się na mostach więc nie będę się wymądrzał na temat jego walorów konstrukcyjnych. Na pewno mamy tu do czynienia z dwoma konstrukcjami mostowymi w jednym ciągu, mostem i poprzedzającym go drugim mostem o konstrukcji kratownicy. Zaletą tego miejsca jest, że jak mało gdzie, można wejść pod most i dotknąć starej stali. Dla miłośnika starych konstrukcji to może być nie lada gratka, albowiem wsparcie konstrukcji na rolkach z reguły znajduje się w niedostępnym miejscu, a tu można sobie przy nim zrobić zdjęcie. Przy okazji można poznać niektóre detale techniczne, a nawet znaleźć ciekawe informacje, jak choćby ta o ostatnim malowaniu w 1974 roku.
Zagadką jak na razie pozostaną sygnatury huty produkującej elementy konstrukcji.
A może ktoś już je zna? Jedna sygnatura jest na moście,
a druga na kratownicy.
Resztę możecie zobaczyć na filmie o ile nie macie możliwość i udać się tam spacerkiem i pomacać na własne oczy. 🙂
https://youtu.be/xYQVDqgpu8g