Skrzynia pana Stanisława…

Pozostałości po zakładach „Pollena Jarkowice”. 2017r.

Dawne zakłady Schlesische Celluloidwaren Fabrik Hans Kohnemann mieszczące się w Jarkowicach gm. Lubawka, powiat kamiennogórski po 1945 roku zostały przekształcone w Pollenę Jarkowice” 
Zakłady specjalizowały się w produkcji opakowań z tworzyw sztucznych, zabawek, opakowań dla chemii gospodarczej.
W czasach PRL-u „Pollena Jarkowice” była częścią ogromnego

kombinatu przemysłowego.
Połączona z zakładami w innych miejscowościach Dolnego Śląska.
Od połowy lat 70-tych XX wieku kombinat zaczął się rozpadać.

Poszczególne zakłady oddzielały się aż „Pollena Jarkowice” pozostała jako zakład samodzielny.
Po okresie transformacji ustrojowej zakłady uległy likwidacji. Teren sprywatyzowano. Obecnie jest on podzielony między kilku właścicieli.
W okresie powojennym w zakładach pracowało dużo osób. Był to jeden z większych pracodawców w tym regionie.
Zakład posiadał własne warsztaty do remontowania maszyn produkcyjnych.
Pewnego dnia w 1982 roku, do zakładu przywieziono olbrzymią szlifierkę stacjonarną.
To urządzenie o wysokości ok. 2,5 metra wymagające olbrzymich ilości prądu znalazło swoje miejsce w hali warsztatowej. Szlifierka przez długie lata używana była przy pracach remontowych.
Ale dlaczego ja o tym piszę?
2 lata temu gdy przypadkiem trafiłem do Miszkowic (sąsiedztwo Jarkowic) napotkałem dziwny obiekt przy jednym z budynków. Była to drewniana komórka, na której można odczytać napisy w języku rosyjskim.
I co my tam czytamy?

Zakłady Chemii Gospodarczej
„Pollena” ul. Kowarska 196,
58-423 Charkowice Lubawka
Markirowkaoznacza zapewne numer modelu produktu
Kontrakt – nr zamówienia.

Brutto – oznacza wagę całości, czyli produktu wraz z opakowaniem, tutaj 3000 kg
Netto – oznacza wagę samego produktu wewnątrz przesyłki – czyli 2400 kg – tyle ważył przedmiot w „paczce”.
Napis poniżej – Made in USSR – oznacza – wykonano w ZSRR – Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich.


Stankoimport to jeden z państwowych wydziałów zajmujących się importem i exportem obrabiarek (w tym i szlifierek) z i do ZSRR.

Znalezisko nie dawało mi spokoju.
W lipcu 2017 roku wróciłem w to miejsce.
Znalazłem właściciela komórki, którym okazał się Pan Stanisław. Opowiedział mi jej historię.
Po wypakowaniu szlifierki pan Stanisław, który wtedy pracował w Pollenie, w sobie tylko znany sposób stał się posiadaczem opakowania.
Skrzynia została zaadoptowana na komórkę, dorobiono drzwi. Obito ją folią i być może dzięki temu napisy zachowały się w tak dobrym stanie do dzisiaj.
Pierwotnie w komórce mieszkały świnki pana Stanisława, zaś po transformacji komórka służy jako składzik różności.
Cóż nam z tej wiedzy? Może i nic, ale patrząc na bogatą przeszłość „Polleny Jarkowice” i to co z niej pozostało można chyba uznać, że to znalezisko ma wyjątkowy charakter.
W mojej ocenie szkoda by ta skrzynia ładunkowa uległa zupełnemu zniszczeniu. Nie ma już tamtej szlifierki, nie ma Polleny…
Pozostała wyjątkowa skrzynia, prawdopodobnie jedyny taki okaz w Polsce, a może nawet i na świecie.
Czyż nie jest ona kawałkiem historii tej ziemi..?

P.S.
Pan Stanisław nie chciał pozować do zdjęcia.



One Comment on “Skrzynia pana Stanisława…”

  1. Cyrylicą (grażdanką) jest napisane Żarkowice a nie jak przetłumaczyłeś Charkowice.
    Taka skrzynia może być kanwą ciekawego opowiadania. : )

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *