Powódź w Koźlu w 1939 roku.

Powódź w Koźlu w 1939 roku. 

W  lipcu 1939 roku fala powodziowa na Odrze w Koźlu ostatecznie osiągnęła w momencie szczytowym 7,88 m i tym samym „pokonała” miasto które przygotowywało się do jej nadejścia.
Relacje z tych wydarzeń możemy znaleźć w przedwojennym wydawnictwie „Der Oberschlesische Wanderer” z 1939r nr 207, k
tóre co prawda w tamtym czasie stało się ideologicznym ramieniem NSDAP, ale relacja z powodzi pomimo kilku wtrętów o wspaniałej postawie NSV i garnizonu wojskowego może wydać nam się ciekawa i znajoma…

Mój tekst nie jest tłumaczeniem tamtego artykułu, a raczej opracowaniem na jego podstawie.
Zapewne znajdziecie pewne podobieństwa i odniesienia do powodzi jaka nawiedziła nasze miasto w 1997 roku.
Na marginesie tylko dodam, że Koźle często było zalewane, a według kronikarza Weltzla w średniowieczu nawet kilka razy w roku.

Miasto zostało zalane w piątek wieczorem…
Odra przekroczyła wszelkie oczekiwania.
O północy z piątku na sobotę fala wezbraniowa osiągnęła swój szczyt i miała 7,88 m wysokości.
W tamtym czasie był to najwyższy poziom jaki odnotowano w historii Koźla.

Fala otoczyła miasto z trzech stron, droga do Reńskiej Wsi i na Kobylice zostały całkowicie zalane wodą.
Na szczęście tutejsze (z przedmieść) domy zostały wcześniej ewakuowane.

Woda z Odry szukając miejsca poruszała się starym korytem rzeki od strony Rogów i zalała całą zachodnią i południową część miasta.
Na Rybarzach i w Rogach miała po kilka metrów wysokości. To one najbardziej ucierpiały w tej powodzi.
Przez zalanie unieruchomione zostały wodociągi i kanalizacja, woda wdarła się do fabryk, zalewała maszyny .
Zagrożona była gazownia,  którą „wybronili” żołnierze garnizonu szczególnie angażujący się w walkę z żywiołem nie tylko tu, ale i w całym mieście.
Z uwagi na wyłączenie kozielskich wodociągów Koźle korzystało z wody z wodociągu kłodnickiego, jednak były to nieregularne dostawy.
Woda przerwała-zatopiła ciągi komunikacyjne w mieście. Trasy do dworca kolejowego i innych części miasta były zaopatrywane łodziami. Wielkim zaangażowaniem wykazali się tu członkowie NSV.

W powodzi zginęło dużo zwierząt gospodarskich
„Około godziny 18.00 po wzburzonej wodzie płynęła buda dla psa, a na niej owczarek. Biedne zwierzę zostało zmiecione wraz ze swoją chatką przez wody powodziowe i tylko dzięki temu, że trzymało się chatki i nie dopuściło do jej zatonięcia, przeżyło. Całkowicie wyczerpany pies został wyłowiony z wody przez pracowników służby.
Jak wynika z metryczki, pies należy do właściciela z Raciborza” .

W nocy uszkodzeniu uległy zabudowania kąpieliska na Odrze. Znaczna część kompleksu została zmieciona przez wodę.
Do mostu na Odrze raz po raz przybywały różnego rodzaju przedmioty, zwłaszcza artykuły gospodarstwa domowego, meble, a przede wszystkim zwierzęta, które zginęły podczas powodzi. Przypłynęła też szafa, a z nią duże farmerskie łóżko, a w jego wnętrzu znajdowały się jeszcze koce i pościel wypełnione pierzem.

Tu propaganda nie dała chyba rady 🙂 Ciekawy podpis. W wolnym tłumaczeniu „Przechodnie w Koźlu są przenoszeni przez poszczególne ulice do domów”. 

Niestrudzenie pracowała techniczna pomoc doraźna, straż pożarna, a przede wszystkim żołnierze garnizonu.
Na szczególne uznanie zasługują szyprowie i kierownik firmy żeglugowej Goldmann.

Za pomocą parowca i motorówki uratowali dzieci z gospodarstw w Brzeźcach, Bierawie i Roszowickim Lesie.
W ostatniej chwili uratowano jedno i dwuletnie dzieci, gdy woda dotarła już do łóżek, w których leżały.
Administracja miejska utworzyła obóz na terenie gimnazjum. Pomocnicy z NSV otoczyli opieką rodziny, które w większości mogły jedynie uratować swoje życie.
Powódź przyniosła też symboliczne korzyści.
Udało się złapać wiele ryb, a jednego karpia nawet w domu. 🙂

Za trop do artykułu dziękuję użytkownikowi z FB  Tomaszowi Iksińskiemu.
On też ułatwił mi zadanie i wskazał kamienicę przy ul. Piastowskiej 44 jako budynek przy którym wykonano wtedy zdjęcia.

Cały tekst znajdziecie tu:

https://www.sbc.org.pl/dlibra/publication/373228/edition/352471/content

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *