Pogorzelec. Krzyż zaniedbania.

Na Pogorzelcu przy skrzyżowaniu ulic Gliwickiej i Piotra Skargi znajdziemy krzyż.
Wiedzy o nim nie ma zbyt wiele w dostępnych materiałach dlatego też nie pisałem o nim wcześniej.
Jednak ostatnia dyskusja jaka wywiązała się na FB  za sprawą innego krzyża z Pogorzelca, a o którym już wcześniej pisałem w felietonie pt. „Samotny krzyż Pogorzelca” skłoniła mnie do podzielenia się z miłośnikami tajemnic Kędzierzyna-Koźla tymi strzępkami informacji jakie udało mi się zgromadzić.


W ogólnodostępnym w internecie opisie dziejów Kędzierzyna-Koźla pt. Życie religijne i kulturalne mieszkańców Kędzierzyna do 1945 roku.  autorstwa dr. Alfonsa Rataja, z treścią którego można zapoznać się pod tym linkiem

http://www.k-k.pl/dokumenty/religia.html

znajdziemy w pkt. 4 pn. „Cmentarze i pomniki” wzmiankę.  

„Z okresu wojny prusko – francuskiej istniał do lat trzydziestych, przy wylocie obecnej ulicy Piotra Skargi w dzielnicy Pogorzelec cmentarz wojskowy, na którym pochowani byli polegli żołnierze armii bawarskiej w czasie oblężenia twierdzy kozielskiej w 1807 r. Cmentarz ten z braku należytej troski z biegiem lat uległ zaniedbaniu. Do dzisiaj na miejscu byłego cmentarza znajduje się tylko bezimienny krzyż.”

Mowa tu o kawałku gruntu z sosnami, który znajduje się właśnie przy skrzyżowaniu ulic Gliwickiej i Piotra Skargi.

Jaka była przyczyna „braku należytej troski” o ten cmentarz w latach powojennych trudno ocenić.
Jednak usytuowanie za jego plecami znanej za czasów PRL pijalni piwa może sugerować, że nie był to przypadek.

A jak była historia tego miejsca?
Przeglądając stare gazety pozostałe po poprzednich mieszkańcach tych ziem w jednej z nich z 1934 roku natknąłem się na takie oto zdjęcie.

Umieszczona poniżej informacja dostarcza ciekawej wskazówki.

” Masowy grób z XVIII wieku w lesie przy głównej drodze z Pogorzelca do Brzeziec. Tutaj spoczywają bawarscy żołnierze, którzy w 1807 roku oblegali twierdzę Cosel jako sprzymierzeńcy Francuzów i zatopili się w tym miejscu na bagnach.”

Patrząc na proporcje krzyży i ogrodzenia możemy wywnioskować jaki obszar zajmowała mogiła.
Z map geodezyjnych Kędzierzyna-Koźla dowiemy się że znajdowała się na dosyć rozległym obszarze u zbiegu ulic.
Była to bowiem jedna działka.


Mieszkańcy Pogorzelca pamiętają pijalnię piwa umieszczoną w tym miejscu za PRL-u.
Oceniając zawartość starej fotografii i obecne usytuowanie krzyża można wywnioskować,
że zabudowania pijalni częściowo stoją na mogile.


Pozostała cześć cmentarzyka z laskiem stoi pod dziś dzień nieruszona.
Teren należy do Gminy i w planie zagospodarowania przestrzennego przeznaczony jest pod usługi ciężkie.
Moją uwagę zwróciła jeszcze jedna rzecz. Czy obecne w tym miejscu sosny to te które widzimy na starej fotografii? Może choć jedna z nich? A może mają tyle lat co mogiła?

Na chwilę obecną nie znajdziemy tu  żadnej informacji o pochodzeniu krzyża i historii tego miejsca. Sam krzyż zapewne też już nie jest tym który był pierwotnie postawiony.
Na starych dostępnych mi mapach Kędzierzyna nie znajduję w tym miejscu żadnego oznaczenia wskazującego, że była tu jakakolwiek mogiła czy cmentarz.

To smutny prawie koniec tej historii.
Historii, która jest nieoderwalnym elementem tej okolicy, którą miasto pielęgnuje „Bitwami o Koźle”, a w miejscach fizycznie z nią związanych pozostawia samą sobie.

Jeżeli ktoś z czytelników zna jakieś inne elementy tej układanki to proszę o kontakt, może uda się więcej wspólnym siłami opisać.

P. S.
Za podpowiedź i wskazówki dziękuję Andrzejowi Szymańskiemu.

4 Comments on “Pogorzelec. Krzyż zaniedbania.”

  1. Ciekawe. Pierwszy raz słyszę o tym cmentarzu. Powodzenia w odkrywaniu historii naszego skrawka Górnego Śląska.

  2. Smutne… Znów zabrano zmarłym kawałek przestrzeni. Gdybyż jeszcze w tej „piwiarni” za krzyżem podawano monachijskie piwo, to może by to jakoś łagodziło profanację mogiły Bawarczyków.

  3. Panie Tomaszu, odnoszę nieodparte wrażenie, że krzyż z czarno-białego zdjęcia jest łudząco podobny do tego który znajduje się na górce za cmentarzem „Kuźniczka”.. A może się mylę.
    Bardzo ciekawy artykuł, pozdrawiam.

Skomentuj Krzysztof Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *