Mieszkający od zawsze w Kędzierzynie-Koźlu, a już szczególnie ci z Azot znają na pamięć bryłę tego arcyciekawego budynku.
To cudo o ścianach nieregularnego wielokąta, postawione na zasadzie lustrzanego odbicia w pierwotnych założeniach łączyło w sobie wszystko co było potrzebne na robotniczym osiedlu mieszkaniowym.
Piekarnię, sklep spożywczy i restaurację.
Nie mieszkałem na Azotach i przyznaję, nie miałem nigdy okazji zawitać w jego progi.
Budynek ma ponad 50 lat i odzwierciedla styl architektoniczny danej epoki.
To były lata intensywnego przemysłowego rozwoju Kędzierzyna-Koźla. Wraz z nim rosły potrzeby ludzkie, a tym na przeciw wychodziły inwestycje budowlane. Królowała PRL-owska, pozostająca pod wpływem wyraźnej fascynacji modernizmem architektura.
W tym okresie masowo powstawały szkoły, żłobki, przedszkola, obiekty sportowe. To czas prawdziwej eksplozji budowlanej w Kędzierzynie-Koźlu.
Jeżeli pogrzebiecie w pamięci i poruszycie wyobraźnię znajdziecie podobieństwo do hali sportowej przy Al. Jana Pawła II.
Niewiele z tych obiektów, a może nawet oprócz opisanego przeze mnie żaden, pozostało w Kędzierzynie-Koźlu w oryginalnej bryle. Nie wiem czy w okolicy znaleźlibyśmy podobny. Miejmy nadzieję, że ten w najbliższym czasie znajdzie nowego właściciela, który doceni jego walory architektoniczne. To doprawdy nietuzinkowy budynek w Kędzierzynie-Koźlu czekający na nowe życie.
P.S.
Pod zdjęciem.
P.S.
Jeżeli ktoś posiada więcej informacji na temat dawnej historii, początków tego obiektu proszę o kontakt.
A jeśli znacie w pobliżu Kędzierzyna-Koźla obiekt o podobnej architekturze proszę o info, chętnie obejrzę.
Na początku lat 90 działała tam dyskoteka