Idziemy ulicą Wyzwolenia w kierunku portu.
Po lewej stronie mijamy stary cmentarz otoczony płotem pamiętającym jeszcze czasy przedwojenne.
Zaraz za nim jest stara brukowana dróżka (ulica Krzywa) .
Bezpośrednio do niej przylega rozległy plac trawiasty otoczony drzewami.
„- A tutaj był ogródek jordanowski. Często przychodziliśmy się tu
bawić.
Pamiętam, że przy ogródku był mały domek, albo barak i tu mieszkało takie starsze małżeństwo.
Mówiliśmy na nich Zacharowie, ale nie wiem czy to było ich nazwisko. Pilnowali ogródka i dbali o porządek.
Ta górka jest tutaj odkąd sięgam pamięcią…”
Plac ma kształt prostokąta.
W jednej, skrajnej części jest górka, obecnie nazywana Jordanką, to pewnie pozostałość po ogródku.
Po bokach rosną aleje lipowe.
Przez plac w różnych kierunkach biegną ścieżki.
W jednym miejscu widać fragmenty muru, jakby pozostałości po ogrodzeniu czy jakimś fundamencie.
Kilka ławek i koszy na śmieci dopełnia całości.
Jeśli trafisz w to miejsce w Gdańsku w dzielnicy Nowy Port to kilka metrów dalej zrozumiesz skąd ten układ drzew, alei i ścieżek…
W tym miejscu do 1947 roku był cmentarz ewangelicki datowany na 1689 rok.
Przez lata sąsiadował z cmentarzem katolickim, który trwa do dzisiaj.
W latach powojennych z terenu Gdańska zniknęło wiele cmentarzy.
Zostały zlikwidowane.
Los nie ominął cmentarza ewangelickiego przy ul. Wyzwolenia.
W ich miejscu powstawały parki, skwery.
W miejscu tego ewangelickiego stworzono ogród jordanowski, po którym do dzisiaj pozostały wspomnienia.
Teraz to spokojny park.
Kilkanaście lat temu w miejscu 15 zlikwidowanych cmentarzy na terenie Gdańska ustawiono tablice je upamiętniające.
Jedną z nich jest ta informująca przechodnia, że miejsce po który stąpa to dawna nekropolia.
Jak można wywnioskować z rysunku na tablicy, ścieżki odzwierciedlają oryginalny przebieg ścieżek cmentarza.
I warto o tym pamiętać stąpając po trawie w tym spokojnym parku…
Opowiadała Marzena.
Inne źródła: https://cmentarze-gdanskie.pl/chapter_77052.asp
