Strzegom po burzy.

26 lipca 2016r.

Który to już raz pojechałem na Dolny Śląsk.

Tym razem wstąpiłem do Strzegomia, stolicy polskiego granitu.

 

 

 

 

Strzegom rynek.

 

Dzień był gorący i duszny.

Na rynku w Strzegomiu powitała mnie burza i niestety nici z kawy pod parasolem.

 

Strzegom, rynek w trakcie burzy. Widok spod parasola ogródka restauracji Szafir.

 

Jednak jak przystało na przyzwoitą burzę, polało, pogrzmiało i poszło sobie dalej komu innemu zawracać głowę. Dopiłem kawę w restauracji Szafir i wyskoczyłem na rynek.

Tutaj moją uwagę zwróciła figura Nepomucena. Wyglądała bajecznie. Deszcz zintensyfikował naturalną barwę struktury piaskowca.

 

Strzegom. Nepomucen na rynku.

 

W tym czasie figura nie była w żaden sposób podpisana, brak było informacji kto to jest i dlaczego akurat w tym miejscu stoi. Brakowało też dawnego kamiennego ogrodzenia, podobno figura była w trakcie remontu. Z boku groźnie spoglądała na nią kamera monitoringu.

 

Strzegom. Nepomucen na rynku pod okiem kamery.

 

Jeszcze rzut oka na obecny ratusz.

Z tyłu zobaczycie szklaną kopułę stanowiącą zwieńczenie „starej” wieży ratusza. Historia tej wieży sięga XIV wieku.

Po licznych perturbacjach historycznych, ostatecznie ratusz jako taki przeniesiony został do obecnego miejsca, tej zielonej części. Po wieloletnim remoncie „starej” wieży w połowie lat 90-tych XX wieku zabudowano ją szklaną kopułą.

 

Strzegom. Ratusz.

 

Dzisiaj idziemy ulicami Strzegomia. Tak jak robią to każdego dnia zwykli jego mieszkańcy.

Zawsze przejeżdżając obok Strzegomia zachwycała mnie Bazylika Mniejsza, która góruje nad miastem i nad okolicznymi kamienicami. Jak patrzą na nią mieszkańcy Strzegomia?

 

Strzegom, Bazylika Mniejsza.

 

Czy przechodząc obok pomnika Świętego Jana Pawła II spoglądają na niego?  Czy mijają obojętnie? A może nawet są tacy, którzy nie wiedzą co to za pomnik?

 

Strzegom, pomnik Św. Jan Paweł II

 

Idąc dalej można uśmiechnąć się pod nosem…

 

Strzegom.

 

…albo zachwycić…

 

Strzegom.

 

…przez chwilę. Przyznaję, że gdy widzę klinkierową elewację pokrytą kolejną warstwą farby i uszczelnioną plastikowymi oknami fasadę starej kamienicy to skóra cierpnie mi na rękach.

 

W głębi podwórek za rzędem kamienic ul. Kościelnej widać z pozycji mieszkańca Bazylikę. Góruje nad okolicą, tak jak przypuszczałem.

 

Strzegom, kamienice przy ul. Kościelnej.

 

Jeszcze kilka kroków dalej ulicą Kościelną, jeszcze tylko miniemy tę kamienicę, którą od lat omija wszystko i zapewne remonty też…

 

Strzegom. ul. Kościelna 27, jedna z wielu pięknych, starych kamienic.

 

…albo nie, zatrzymajmy się przy niej na chwilę. Podziwiajcie jej stare piękno. Czy ta wzorzysta posadzka ma tyle samo lat co kamienica?

Kilka metrów dalej, idąc w kierunku ulicy Świdnickiej przechodnie mijają podwórko.  Schowane za bramą wjazdową.

 

Strzegom, podwórze na rogu ulic Kościelnej i Świdnickiej.

 

Zaglądają tam tylko jego mieszkańcy i ich znajomi. W cieniu kamienic możesz schłodzić się dodatkowo pod olbrzymim klonem pamiętającym zapewne lata tworzenia tego siedliska. W podwórku, w cieniu na kamieniu siedzieli panowie. Rozmawiali, popijali napój chłodzący. Dzieciaki jeździły na rowerkach. Mury tego swoistego patio zapełniał hałas obszczekującej wszystko i wszystkich Żaby. Żaba pozdrawia Was radośnie szczekając i merdając ogonem.

 

Strzegom, psi mieszkaniec. Na zdjęciu Żaba.

 

I jesteśmy na skrzyżowaniu Kościelnej ze Świdnicką.  Tam w dole po prawej widać wiadukt kolejowy. Ale temat kolei w Strzegomiu to odrębna historia.

 

Strzegom, urokliwe kamieniczki przy ul. Świdnickiej.

 

Zwróćcie uwagę na wykusz kamienicy podparty prowizorycznie. Prowizorki jak wiemy są wyjątkowo trwałe.

I wracamy Kościelną tak by dotrzeć do naszego parkingu. Obok niego był mały, stary kościółek. To kościółek św. Barbary. Dochodzimy do niego. Obok nas na wysokości wzroku pozostałości otoczenia. Za starym, kutym metalowym ogrodzeniem widać kamienny krzyż, którego historii nie znam.

 

Strzegom, fragment ogrodzenia kościoła Św. Barbary.

 

Kościółek św. Barbary prezentuje się tak

 

Strzegom. Kościółek Św. Barbary

 

A jego historia jest niezwykle ciekawa.

 

Strzegom, kościół Św. Barbary.

 

Budynek powstał jako synagoga żydowska w XIV wieku. Jednak od XV wieku został przekształcony w obiekt katolicki. Przez lata zmieniano jego kształty zewnętrzne nadając mu charakter gotycki. Podobno, pomimo że od wieków należy do Kościoła Katolickiego, nadal uznawany jest za najstarszą w Polsce synagogę.

Krótka informacja zamieszczona po latach remontu 1992-1996r.

 

Strzegom, płyta na murach kościoła Św. Barbary, upamiętniająca 16 Kongres Eucharystyczny we Wrocławiu.

 

A jak jest wewnątrz?

Wejdźmy żeby się przekonać.

 

Strzegom, drzwi wejściowe do kościoła Św. Barbary.

 

Można tu wejść pomodlić się, lub zachowując ciszę kontemplować przeszłość w cieniu i chłodzie gotyckich murów.

 

Strzegom, wnętrze kościoła Św. Barbary.

 

Niestety krata, świadectwo współczesnych czasów…

Czy zastanawialiście się co może być za tak starym kościołem?

Ogrodzenie, powiecie, stary cmentarz?

Na wcześniejszym zdjęciu widać było bezpośrednie sąsiedztwo kamienicy mieszkalnej. Nie byłbym sobą gdybym tam nie zajrzał…

 

Strzegom, kościół Św. Barbary, widok od podwórza.

 

Zwykłe podwórko. Tak jak zwykłe życie w zwykłym Strzegomiu, przepełnionym zabytkami….

 

Fotografia w miniaturze przedstawia

 

To koniec tej podróży, wkrótce będą następne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *